Uczestnicy pilskiej manifestacji dzieli się na dwie grupy: część uważa, że "COVID-19 to fikcja". Inni, że w prawdzie wirus istnieje, ale rząd wykorzystuje ten fakt do zabierania Polakom wolności. Wśród postulatów znalazły się żądania:hasła: zaprzestania publikowania fałszywych statystyk COVID-19”, zaprzestania nakręcania społecznej paniki, zaprzestania stosowania niewiarygodnych testów PCR. Protestujący domagali się także: otwarcia przychodni i zniesienia zakazów odwiedzin w szpitalach, zakończenia „terroru maseczkowego”, zaprzestania medialnych manipulacji, zaprzestania niszczenia gospodarki, nie wprowadzania zdalnej edukacji oraz nie obejmowania kwarantanną zdrowych ludzi. Protest zakończył się przemarszem z placu Zwycięstwa pod mural żołnierzy wyklętych przy ulicy Okrzei.
Według policji manifestanci: „nie naruszyli przepisów prawa dotyczących zakłócenia ładu i porządku publicznego”, „większość osób stosowała się do obostrzeń, które obowiązują od soboty w całej Polsce” (żółta strefa) oraz, że „z całości zgromadzenia, oprócz nagrań z miejskiego monitoringu, został także stworzony materiał filmowy, który posłuży do ujawnienia wykroczeń, a także pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które nie stosowały się do obowiązku zasłaniania ust oraz nosa.”
W dniu "Marszu o wolność" w powiecie pilskim potwierdzono 18 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, a w skali całego kraju stwierdzono 5300 nowych przypadków.
To może Cię także zainteresować:
Źródło: PP24.info.pl; zdjęcia: PP24.info.pl